Jeden z wiosennych trendów to szafirowy kolor - najlepiej od stóp do głów. W części "od stóp" wystąpiły klasyczne dżinsy. Mimo ostrego słońca całość musiałam przykryć futerkiem, moim ulubionym w tym sezonie, dlatego tylko wybaczam jeszcze te mroźne temperatury :)
Zanim zima poczęstowała nas nową, mam nadzieję, że ostatnią, porcją śniegu zrealizowałam jedno z moich ulubionych monochromatycznych zestawień z dodatkiem klasycznie czerwonej szminki.
Skoro ciągle jest zimno, ja będę wykorzystywać moje "kocie" przebranie.
Do szerokich spodni z Arytonu włożyłam kurteczkę firmy Jones, którą upolowałam parę lat temu w outlecie Parndorf niedaleko Wiednia. Zestaw uzupełniłam długimi rękawiczkami z Zary i torebką Michaela Korsa.