Jak Wam mijają Święta, Kochani?
Mam nadzieję, że bez atrakcji, które stały się moim udziałem po wczorajszej wigilii z KARPIEM zakończonej dziś na ostrym dyżurze laryngologicznym :)
Przynajmniej nie udało mi się wczoraj przejeść, bo PO karpiu już niczego nie tknęłam ... Dziś będę nadrabiać straty!
Więc prawdziwie wiosenny spacer we francuskiej stylizacji i PN Fashionowej spódnicy na otarcie łez.
Sweter o grubym splocie nie wymagał już przy 12 stopniach Celsjusza dalszego zakrywania ubraniami.
skirt / spódnica - PN Fashion.pl
sweater, jacket, beret / sweter, kurtka, beret - H&M
shoes / buty - Prima Moda
zdjęcia - Waldek
O kurcze, nie zazdroszcze przygody z karpiem...my juz od kilku lat karpia nie jemy...
OdpowiedzUsuńMy też już parę lat nie jedliśmy, ale postawiliśmy nagle powrócić do tradycji ... W przyszłym roku ŻADNYCH karpi.
UsuńPiękny sweter.
OdpowiedzUsuńpieknie zestawilas kolorki :) slicznie :)
OdpowiedzUsuńdlatego właśnie ja NIE JADAM karpi :) W tym roku delektowałam się pysznym dorszem bez stresu i nerwów. A co do zestawu to uroczo wyglądasz w berecie! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Oj to faktycznie nieciekawie, to musiał być bardzo groźny karp;) Nie przepadam za tymi rybami bo są tłuste i ciut śmierdzą bajorem. Pięknie wyglądasz w berecie:)
OdpowiedzUsuńśWIETNY SWETER:)
OdpowiedzUsuńYour sweater is the cutest thing.
OdpowiedzUsuńVery cozy and gorgeous.
Cute look.
xoxo.
Małgosiu, cudnie wyglądasz, buty to Ty masz takie, jakie ja uwielbiam, takie pomarszczone, super, pięknie Ci w berecie /też mam ale jeszcze nie pokazyawłam/, śliczna całość...pozdrawiam i WESOŁYCH ŚWIĄT...
OdpowiedzUsuńMy nie jemy karpi;)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz, zestaw bardzo mi się podoba!
Simply beautiful, a gorgeous look.
OdpowiedzUsuńBardzo "parysko" w tym berecie. Jesteś jedną z nielicznych ,którym w berecie do twarzy.Wesołych Świąt!
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy w tym sklepie ale niestety nie na moją kieszeń!
OdpowiedzUsuńNiemożliwe :)
UsuńPiękna Paryżanka...:-)
OdpowiedzUsuńŚwięta z przygodami... nie zazdroszczę. Pięknie wyglądasz jak zwykle. Ciekawe czy znów będziemy lepić zajączki ze śniegu na Wielkanoc ;)
OdpowiedzUsuńHe, he :) To całkiem możliwe ... Jakaś równowaga w przyrodzie musi być.
UsuńWitaj Małgosiu.
OdpowiedzUsuńDawno tu nie zaglądałam i co widzę......piękny szary berecik z antenką...super, bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam Iwona
ps. dołączam do tych co nie jedzą biednego karpia, ale łosoś musi się pilnować. Moi domownicy bardzo go lubią.
A już parę lat karpia nie jadaliśmy ... I więcej nie będziemy :)
UsuńMieliśmy kiedyś wigilię z kaczką zamiast karpia, ale odkąd moje dziecko zaczęło jeść jakieś ryby - można było powrócić do łososia.
Pięknie w szarosciach .... Beret wyjątkowo twarzowy .... Tak . Po takiej przygodzie z Karpiem długo Tych świat nie zapomnisz :))
OdpowiedzUsuńIdealnie! <3 <3
OdpowiedzUsuńPieknie wygladasz!Spodnica i buty rewelacja!
OdpowiedzUsuńWyglądasz niezwykle stylowo, a beret dodaje Twojej stylizacji uroku :)
OdpowiedzUsuńJak zawsze piękny zestaw - świetna spódniczka i sklepik PNF. Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2014 :)
OdpowiedzUsuńCudna jesteś :))) Dech zapiera ;*
OdpowiedzUsuńI dlatego karpia omijam szerokim łukiem! uwielbiam ryby do pierwszej ości :))) A co do stylizacji to jak zawsze, pięknie.........itd :)
OdpowiedzUsuńSzarobeże to moje ulubione kolory. Jestem zachwycona. Beret, sweterek... Zdjęcia bardzo stylowe, pięknie prezentujesz swoje zestawy. Jesteś modelką??? :)
OdpowiedzUsuń