Trencz. Czy ja kiedyś wspominałam, że nie bardzo lubię trencze? I to mimo, że na wszystkich listach dziesięciu, dwudziestu czy stu ubrań, które bezwzględnie należy posiadać zajmuje on zaszczytne miejsce obok białej bluzki i małej czarnej sukienki, a także plisowanej spódnicy zwanej solejką i bluzki w marynarskie paski!
Jako przykładna niewolnica mody mam oczywiście w przepastnej szafie nawet kilka takich płaszczy, zupełnie niezniszczonych, bo mało noszonych :)
Dziś skusiłam się na jeden z nich!
W mono-kolorystycznym zestawie kamuflującym był niezbędny! I całkiem mi się podobało w nim :)
Dobrze skomponował się z innymi elementami z zestawu pilnej uczennicy podręczników modowych!
trench coat / trencz - Penny Black (old)
skirt / spódnica - Hexeline (old)
tshirt - H&M
heels / szpilki - Aldo (old)
bag / torebka - Prima Moda
braselets / bransoletki - PNFashion.pl
necklace / naszyjnik - W. Kruk
zdjęcia - Waldek
świetny płaszczyk i spódnica;)
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie wyglądasz, idealnie wszystko dobrałaś do siebie :)
OdpowiedzUsuńwww.daariaaa.com
piękny płaszcz:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie;))
woman-with-class.blogspot.com
Małgosiu - doskonale! Napatrzeć się nie mogę. Dziewczęco, lekko, z wdziękiem, i ta fryzura bardzo Ci pasuje :)
OdpowiedzUsuńMam taki płaszcz w pięknym odcieniu mięty i też jakoś mało noszę;)
OdpowiedzUsuńPiękny, klasyczny zestaw.
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu,
DaisyLine
ja jak na razie nei znalazłam jeszcze swojego idealnego trenczu... Twój ma super krój i psuje do Ciebie idealnie!
OdpowiedzUsuńa właśnie powinnaś jak najczęściej trencze nosić, pasują do Ciebie!:)
OdpowiedzUsuńNo to Małgosiu dziś same klasyki ,nawet szpilki nude ;););)
OdpowiedzUsuńŁadny i bardzo zrównoważony zestaw .... Choć ...mi brakuje w nim koloru ?!?!?!
Na tym muszę sie zastanowić ;) bo u mnie kolor rządzi sie nastrojami ... I z reguły bezkolor najpiękniejszy ;) a tu czuje brak ... Tylko czy bardziej u siebie czy u ciebie ???!!!
Bardzo podoba mi się ten stonowany kolorystycznie zestaw. Piękne szpilki:-)
OdpowiedzUsuńmega look....wszystko dobrze dobrane....Pozdrawiam i zapraszam na new post http://bastonidifashion.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńUwielbiam trencze i plisowane spódnice... i paski, i Ciebie w tym wszystkim ;-)
OdpowiedzUsuńUściski ;-*
Ich liebe deinen Look, du strahlst immer eleganz aus. Toll. Super Bilder.
OdpowiedzUsuńNoch einen schönen Sonntag.
Liebe Grüße
Gaby
Stylish-Salat
Świetnie wyglądasz, trencz piękny, ja bardzo lubię i często noszę...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńpiękny zestaw:) pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńTwój zestaw jest wspaniały. Nie mam słów. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Twój zestaw jest wspaniały. Brak mi słów. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Świetny zestaw! Wyglądasz pięknie i baaardzo elegancko. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTrencz z plisowana spodniczka prezentuje sie genialnie! Wygladasz zjawiskowo Malgosiu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Anka
A trenchcoat is such an essential part of my wardrobe too!
OdpowiedzUsuńLove your classy look in neutral colours. Your pleared skirt is awesome, so feminine!
Annette | Lady of Style
świetny zestaw, a plisowane spódniczki uwielbiam. Muszę swoje wygrzebać z szafy ;)
OdpowiedzUsuńSo Classyyyyy!! I really adore that trench coat!!
OdpowiedzUsuńDon't Call Me Fashion Blogger
Facebook
Bloglovin'
To ja mam podobnie i jestem przykładem, że trencz jest absolutnie zbędny / nie mam żadnego ;))/. I chociaż czasem zastanawiam się widząc je w sklepie: kupić, nie kupić, to jeśli chodzi o spódniczkę plisowaną, jest bardzo prawdopodobne, że nigdy jej nie założę :)), może taka trauma z dzieciństwa ? :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam. A.
Obok szpinaku? :D
Usuńraczej kasza manna..... do dzisiaj nienawidzę zupy mlecznej ! :D.
UsuńA.
To też moja przedszkolna trauma :)
UsuńAle przeszło mi i czasem jadam owsiankę. Tylko ona jakoś zupełnie inaczej teraz smakuje, niż wtedy ...
Dokładnie tak jak piszesz :), owsianka TERAZ jest super :)
UsuńA.
Jak to możliwe, że przykładna niewolnica mody wygląda tak świeżo i nieszablonowo?
OdpowiedzUsuńHmm, widzę, że powinnam gruntownie przemyśleć własny stosunek do szlachetnych klasyków, bo jak dotąd trencz nie budził i we mnie jakiejś specjalnej euforii:). Pozdrawiam Śliczna, pa!
Margaret.
OdpowiedzUsuńByliście spektakularny wygląd.
Widzę, że również zachowane problemy rowu.
Ale są bardzo ładne i bardzo elegancki z nim.
Jest to idealne połączenie ubrań.
Buziaki
Uwielbiam trencze, uwielbiam plisowane spódnice, wiec ta stylizacja dla mnie jest strzałem w dychę :)
OdpowiedzUsuńTen trencz jest świetnym dopełnieniem całej stylizacji. Plisowana spódnica jest przepiękna.
OdpowiedzUsuńDziwię się właśnie, dlaczego nie trafiłam tu wcześniej... Piękną kobietą jesteś, nie mogę oczu oderwać. A ciuchowo - zachwyt nad spódnicą i fajnym połączeniem długości (płaszcz + spódnica). :)
OdpowiedzUsuń