piątek, 14 listopada 2014

ordinary Saturday



Przyznam się Wam, że nie przepadam za puchowymi kurtkami noszonymi w mieście. Co innego w sportowych, górskich czy innych plenerowych sytuacjach. Pokażę Wam kiedyś moją megapuchówkę na zimowe spacery z psami. A do niej  - czapka mikołaja, wiecie taka czerwona z białym ...

Moją jesień ogrzewam więc płaszczami i żakieto-kurteczkami.
Na przykład zwierzęcą kurteczką upolowaną dobrych kilka lat temu w outlecie pod Wiedniem.
Tym razem oswojoną jeansami o linii z lat 70.
Zwierzęce printy to wzory, przy których łatwo o przerysowanie czy nadmiar, więc gdy je wykorzystuję w stylizacjach staram się aby stanowiły jedyną atrakcję stroju :)

kurtka - JONES
spodnie - ZARA 
bluzka - MANGO
buty - Prima Moda
torebka - Wittchen

zdjęcia - Waldek

20 komentarzy:

  1. I jest bardzo dobrze . Ja zachwyca sie spodniami i czekam kiedy w końcu bedzie można kupić nie tylko rurki :(
    Torebka tez bardzo w moim stylu .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ZARA w czasie wyprzedaży wyrzuca na stoły takie fasony w dobrych cenach, wtedy szukaj.

      Usuń
  2. ale jak to, że nie w puchówce?
    słuchaj, ja już teraz, przy siedmiu stopniach, marznę okropnie i najchętniej bym w puchówkach do pracy jeździła.
    i na zakupy chodziła.
    i wszędzie, noooo.

    chyba Ci zazdroszczę odporności na chłód :( ja jestem pod tym względem miękka pompka :(

    Twoja zwierzęca kurtka wygląda fajnie, bo zestawiłaś ją z prostymi, klasycznymi rzeczami - kobiety się boją takich printów, bo średnio wiedzą z czym je zestawiać.
    jak się połączy z nimi coś nadmiernie wyrazistego, to łatwo o efekt tandetności, kiczu.
    trzeba je - rzeczywiście, dobrego słowa użyłaś - "oswajać".
    z prostotą pokazywać.
    wtedy zdobią, nie szpecą :)

    i Ciebie ona, jak najbardziej, zdobi :)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Puchówki są cieplutkie i komfortowe. Szkoda, że nie ma czegoś równie ciepłego niebędącego puchówką ...

      Usuń
  3. Faktycznie to duży nietakt chodzenie w mieście w puchówkach, nie ma to jak czekać o tej porze na tramwaj w żakieto-kurteczce!Beata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie uważam tego za nietakt :) To, że ja nie lubię nie oznacza, że nie jest to praktyczne okrycie. Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Witam
    Jestem rozczarowana ..znów nie ma się czego przyczepić hahahahah..Piękna stylizacja , ja wprawdzie przy mojej figurze nie mam odwagi na panterkę , ale Pani wygląda przepięknie .
    Pozdrawiam weekendowo

    OdpowiedzUsuń
  5. Podobasz mi się w tych spodniach, kurtka też bardzo ciekawa.
    Pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  6. Znowu fajnie -bardzo lubię takie Twoje stylizacje ,niby tak zwyczajnie ale jak smacznie przyrządzone.:) A co do puchówek to strasznie mi się znudziły,wszystkie takie same i przypominają balerony ,niestety. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, nie byłabym im przeciwna gdyby nie odbierały urody kobietom ...

      Usuń
  7. Flared jeans and leopard - I am in love with both! You look fabulous!

    Annette | Lady of Style

    OdpowiedzUsuń
  8. Kurtki puchowej nie posiadam ale puchowy płaszcz tak :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. To prawda z kocurkiem nie można przesadzić, bo z modnej kreacji przeistoczy się w ,, starszą pancię "! Tobie kocurek służy :) Wyglądasz w nim świetnie, nowocześnie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Loving this outfit! You look great in this animal print and kith those jeans that fit perfectly.

    Have a great day!

    OdpowiedzUsuń
  11. Kurteczka jest oryginalna,bardzo mi się podoba .. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja nie przepadam za puchówkami. Bardzo stylowo dobrana stylizacja.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. w tego typu sztucznym futerku, zawłaszcza panterce, zawsze będzie coś tandetnego i taniego

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Wasze komentarze i opinie. Czytam je zawsze i odpowiadam w miarę możliwości :) Zawsze zaglądam do autora komentarza.
Będzie mi miło jeśli dodasz mnie do obserwowanych :)
Pozdrawiam, Małgorzata

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Blogging tips